pozwalają mi zaprezentować trzecią część naszej serii bardzo debiutantów.
Elizabeth dzieli dwa różne dni od swojego życia z Baby Zaidą, które w odstępie siedmiu tygodni. Uwielbiamy jej historie, że tak w pełni przypomina nam o tym, jak różnica może nie mieć dwóch tygodni w życiu debiutanckiej mamy. Mieszkają w Chapel Hill, Karolina Północna.
Możesz śledzić jej codzienne rozważania na Twitterze/efriend, jeśli „chcesz mieć aktualne informacje o moich przemyśleniach na temat istotnych rzeczy, takich jak ciasto (jak to) i ciepło (nie)”.
Elizabeth nazywa ją bardzo debiutanckim letnim przygodami „Porównaj i kontrast”
Moja córka Zaida miała trzy tygodnie, kiedy pod koniec kwietnia postanowiłem udać się do Maker Faire. Festiwal DIY Nerds wydawał się dobrą rodzinną zabawą, więc debiutanccy rodzice ułożyliśmy wszystko, co moglibyśmy myśleć w naszej ogromnej torbie na pieluchy i wyciągnęliśmy się z domu.
Rzemiosło były wspaniałe, a ludzie byli przyjaźni, ale całe wydarzenie było takim błędem z nowego punktu widzenia matki. Budynek był gorący i zatłoczony, a ja wpadłem na tak wiele osób z moim nowym wózkiem, że w końcu musiałem go odłożyć. Nawet z naszą nadmiernie upadkowaną torbą na pieluchy byliśmy nieprzygotowani. Bez zawiesi, opakowania lub nośnika dziecka przez cały czas utknąłem w moich ramionach. Popołudnie spędziłem zmęczony, spragniony i znacznie więcej niż na wpół zagłodzony. Kiedy przyszedł czas na pielęgniarkę, nie mogłem znaleźć żadnego cichego i wygodnego usiąść. Pochylałem się o ścianę toalety, próbując pielęgnować stojącego w stanie, owiniętej w heoter i upałam się w upale.
Bardzo blondynka, bardzo południowa kobieta uśmiechnęła się do mnie sympatycznie: „Wiesz, nie musisz ukrywać się w łazience, Hon. Ci ludzie nie mają nic przeciwko. ” Wiedziałem, że miała rację, ale wszystko, co mogłem zrobić, to Stammer: „Um, jeszcze mnie tam nie ma”. Wzruszyła ramionami i kazała mi robić wszystko, co czułem się komfortowo.
Ważyłem fizyczny dyskomfort pielęgniarski w toalecie wbrew obawie przed pielęgniarstwem w miejscach publicznych, gdy południowa dama wróciła z składanym krzesłem i butelką wody. „Oto idźcie, bierzesz je. Musimy opiekować się naszymi nowymi mamami, wszyscy pracują tak ciężko. ”
Byłem bardzo wdzięczny, że wybuchnąłem łzami.
Nie mam żadnych zdjęć z tego popołudnia, ale wątpię, aby wszelkie konieczne są. Matki debiutantów już wiedzą, jak wygląda wyczerpana desperacja.
Porównaj to z popołudniem, siedem tygodni później, kiedy zwiedziliśmy studio lokalnego partnera NPR, Wunc 91,5 FM, i uczestniczyło w Carlabration, obchodach starszego męża stanu NPR, Carla Kassella. Sytuacja nie różniła się tak bardzo od tej, która poszła tak źle dwa miesiące wcześniej- miejsce było zatłoczone, pogoda jeszcze gorętsza- ale tym razem byłem przygotowany.
Oto jestem z Zaidą (10 tygodni), który cieszę się programem
Przyniosłem wodę i przekąskę, a my byliśmy gotowi na pokaz wózka zbyt kłopotliwy. Kiedy przyszedł czas na pielęgniarkę, oderwałem się od grupy podróży, aby zapytać pracownika, czy mógłbym skorzystać z cichego biura. Wydaje mi się, że prośba była o wiele bardziej oszołomiona niż ja, ale zaprowadziła mnie do nietypowego miejsca, w którym karmiłem moje dziecko w wygodnym fotelu, a ojciec zmienił pieluchę na podłodze. Popołudnie poszło tak dobrze, że zostaliśmy dla bluegrass i kanapek. Ludzie pochwalili nas za nasze słodkie, dobrze wychowane dziecko i czuliśmy się jak utalentowani rodzice.
Wyciągnięta lekcja: wytrwa. Nie pozwól, aby jedna zła wycieczka trzymała cię w domu przez resztę lata- wyjdź i podziel się światem ze swoim maluchem! Przynieś również wodę; Tam jest gorąco.
—–
Powiązane debiutanckie posty matki:
Aktywność #191: Najpierw umieść własną maskę tlenową
Aktywność #521: Przeżycie karmienia piersią
Pogląd taty na temat Faire [z (510) rodzin]